Nie zgodzę się jednak z tym, że wzrost przychodów i stojące w miejscu zyski to zjawisko złe. Rozpatrzyłbym sytuację biorąc pod uwagę cenę akcji. Jeśli kurs również stał w miejscu lub jeszcze lepiej – spadał, to jest to idealny zakup pod potencjalną restrukturyzację.
Jeżeli spółka ma w miarę kumaty zarząd to ten szybko powinien zorientować się, że np. zwiększanie udziału w rynku nie przekłada się na zyskowność. Wówczas zacznie ograniczać koszty, co przełoży się na wyższą zyskowność. Takie sytuacje często pojawiają się podczas wypuszczania na rynek nowych produktów (nie wszystko da się przewidzieć).
Zdecydowanie gorzej jest, kiedy rośnie zysk, a nie rosną przychody. Gdzieś jest punkt, w którym zysk, przy stojących w miejscu przychodach, mocniej już nie urośnie. Spółka albo nie daje rady zwiększać przychodów, albo potencjał danego rynku już się wyczerpał. Przy takiej spółce interesujące mogą być wiadomości o ewentualnych przejęciach