Uważajcie na świetnie prosperujące biznesy. W Gdańsku tajemnicza hunta wojskowa okrada biznesmenów a nierzadko również naukowców. Ale co oni kradną? Okradają ludzi m.in. z pomysłów. Ale stosują także różne metody pozbycia się konkurencji. Jakiej konkurencji? A no tej, na której wzór której stworzyli oni klonowane własne interesy. Tego typu przypadków nie jest wcale mało, i zdarza się najczęściej wśród najlepiej prosperujących firm. Klonowane biznesy prowadzą nie tylko osoby z hunty, często także ich rodziny oraz znajomi. Odbija się to także wtórnym echem na rynku pracy, gdzie zatrudnia się w takich firmach osoby polecene przez klikę.
Zjawisko to dotyczy to nie tylko zewnętrznej postaci firmy, sięga dużo głębiej – do wewnętrznej kultury, metod zarządzania, marketingu a nawet finansów i know-khow. Jak oni to robią? Można to nazwać skrytą wojną wypowiedzianą nie-swoim biznesmenom.
W jaki sposób można takiego oszusta prowadzącego nieuczciwy interes rozpoznać? Całkiem łatwo. Wszędzie on węszy, co czuć jakby, jeśli jest on w pobliżu. Czuć wtedy na sobie jakby jego wzrok, ciekawość oraz zainteresowanie, ale nie przyzna on się do tego. Wsadzi swój nos wszędzie, jego „węszenie” niekiedy czuć nawet z dużej odległości (co pozostaje w kręgu zjawisk niewyjaśnionych, ale zdarzających się dosyć często).
Ale ktoś jeszcze zapyta: jak oni to robią, że o prywatnej firmie wiedzą aż tak wiele? Hunta ta szkoli na swoje potrzeby szpiegów oraz zdalnych morderców. Stąd też blisko aby to wszystko wykorzystać do osiągania róznego rodzaju korzyści, a nawet do zabawy, a przekraczanie granic prawa to dla nich powszedniość.
Kradną nie nie tylko pomysły na biznes, kradną także stałych kontrahentów, odbiorców, a nawet stałych klientów. Jak oni to robią? Na „dobry” początek wystarczy im poznać ich dane osobowe, nr tel. lub jakikolwiek kontakt. Później to już kwestia prostego marketingu.
Dla wielu osób, którzy zostali okradzieni był to złoty interes, najlepszy pomysł życia, który niepostrzeżenie czmychnął, przestał przynosić dochody niewiadomo dlaczego, a do tej pory wszystko szło wspaniale. Za to całkiem niedaleko nowa firma rozpoczęła niemal indentyczny biznes, prawie co do joty, a najlepsze jest to, że firma ta ma tych samych kontrahentów. No i doskonale prosperuje już od samego początku.
A więc jeżeli komuś się przytrafiła utrata dochodowego biznesu w tajemniczych okolicznościach j.w., to mimo wszystko powinien zgłosić to policji, nawet jeżeli wątpliwości są duże czy to kradzież. Bo jeśli takich zgłoszeń od okradzionych osób będzie więcej, wzrosną wtedy szanse na odzyskanie zagrabionego przez okupanta majątku.
Wiele osobom, którym skradziono ich życiowy biznes w okolicznościach j. w. do tej pory nawet przez myśl nie przeszło że to mogło tak wyglądać. Wiele okoliczności się jednak wyjaśniło a dalsze wątpliwości zostaną niedługo rozwiane, a inne okoliczności zbadane i wyjaśnione.
prawdziwą wojnę, ale jednak bardzo skrytą, i bardzo trudno wtedy zebrać jakiekolwiek dowody w sprawie. Zdarza się także skryte terroryzowanie dzieci poszkodowanych biznesmenów przez huntowych pedofili. A tacy pedofile nigdy już nie chcą się od dziecka odczepić.
]]>