ABC inwestowania Finanse osobiste

Jak zarobić pieniądze będąc leniwym, czyli zostań rentierem a nie rencistą! Blog o wolności finansowej w praktyce.

  • Start
  • Dla reklamodawców
  • Zasady korzystania
  • Zaprenumeruj kanał RSS
  • O autorze/kontakt

cze 18 2007

Jak zebrać kapitał na inwestycje mając puste kieszenie

Autor Arkadiusz at 2:51 Kategoria Oszczędzanie,Samorozwój

Dzisiaj zacznę od sedna sprawy czyli żeby zacząć inwestować lub też lokować w różne klasy aktywów, trzeba mieć jakikolwiek grosz na start. Z tym jak wiemy, jest krucho. Nieliczni szczęśliwcy mogą odziedziczyć, wygrać lub też się wżenić w bogatą rodzinę. Nie polecam drogi na skróty czyli mówiąc krótko kradzieży. Najbardziej skłonni do ryzyka mogą pożyczyć niezbędne środki i w ten sposób zacząć inwestować czy też budować swój własny biznes lub też znaleźć wspólnika z pieniędzmi. Tych jak wiemy jest garstka i z reguły posiadają już odpowiednią inteligencję finansową. Trzeba wiedzieć co się robi i bardzo dobrze skalkulować całe przedsięwzięcie. Zostaje więc ostatnim wyjściem jest oszczędzanie, które pozwoli nam w przyszłości inwestować. Tą drogę w pewnym sensie przerobił każdy. Ktoś kiedyś powiedział, że w życiu trzeba za wszystko płacić. Ten rachunek za życia albo  płaci się z góry albo z dołu.  W pierwszym przypadku najpierw oszczędzamy, inwestujemy a potem konsumujemy a w drugim przypadku wpierw konsumujemy często na kredyt a na starość ciężko pracujemy aby spłacać „stare rachunki”. Wybór należy do każdego z nas.

Nie namawiam tutaj – żeby było jasne – do życia w ziemiance i odejmowania sobie od ust ostatniej kromki chleba. Chodzi raczej o to, że jest to etap pośredni, który w przyszłości pozwoli żyć na wybranym poziomie z kapitału. Oczywiście umiejętne gospodarowanie swoimi aktywami (umiejętności wyboru optymalnej z punktu finansowego oferty handlowej) powinniśmy mieć zawsze we krwi. Niestety nauka ekonomii, która powinna tych rzeczy uczyć za bardzo oderwała się od ziemi i jest „swoistego rodzaju hermetycznym klubem o niezrozumiałym języku dla przeciętnego zjadacza chleba”. Samo oszczędzanie na pewnym etapie może nas za dużo kosztować, ponieważ czas poświęcony na powiększanie swoich aktywów (aktywne inwestowanie) daje lepszy efekt finansowy niż skupienie swojej uwagi tylko na przedsięwzięciach oszczędnościowych. Mówiąc żargonem piłkarskim najlepszą obroną jest atak. Ale aby dojść do tego etapu trzeba jednak zebrać kapitał zalążkowy (ang. seed capital). Więc w jaki sposób zacząć oszczędzać.

Po pierwsze trzeba imać się różnych zajęć zarobkowych (nawet kilka etatów), po to aby mieć z czego odłożyć. Przychody powinny być większe niż wydatki. Sama renta czy zasiłek to nie jest rozwiązanie. Jak to mawiał jeden imigrant w USA: „ Tam gdzie dolar tam i ja”. Z góry ustalony procent (minimum 10 %) powinien być odkładany na odrębne konto. Potem spłacamy zaległe rachunki  w myśl zasady Roberta Kiyosakiego: „Najpierw płać samemu siebie”. Nie przejmujmy się że nie wszystkie rachunki spłacimy terminowo !!!

Po drugie jeśli pożyczmy pieniądze to tylko na nieruchomość, edukację lub na wypadki losowe (np. pieniądze na operacje zdrowotną). A propos nieruchomości, liczy się przede wszystkim lokalizacja, prawdopodobna perspektywa wzrostu wartości tej nieruchomości i niskie koszty utrzymania a nie niska cena. Dobra lokalizacja np. w centrum rozwojowego miasta oszczędzi nam w przyszłości „masę kasy”. Ponieważ każdy musi korzystać ze aptek, szkół, urzędów, sklepów, etc. Każdy kilometr zaoszczędzony przekłada się na zmniejszone koszty transportu a przed wszystkim daje na premię w postaci „wolnego czasu”. Znam przykłady zakupu nieruchomości w małym miasteczku, którego głównym żywicielem był pobliski zakład przemysłowy. Po bankructwie tego zakładu, ceny nieruchomości spadły około 30 %. Niestety, młode małżeństwo zasugerowało się „niską ceną”, chociaż dojazd do pracy zabierał im godzinę czasu !? Niestety nie wszystkie okazje są nimi, czasami to „tykająca bomba zegarowa”.

Po trzecie kupuj tylko rzeczy używane lub na wyprzedażach poza oczywiście żywnością, lekami, itp. Nie namawiam tutaj do kupna rzeczy, które mają najniższą cenę, ponieważ te okazje mogą być najdroższymi rzeczami. Tylko głupiec sugeruję się ceną. Prawdziwą wartość towaru poznajemy dzieląc cenę przez czas używania tej rzeczy. Czyli najważniejszą zasadą jest stosunek ceny do jakości (trwałości). Biednych nie stać na kupowanie tanich rzeczy !!!

Po czwarte zoptymalizuj swoje koszty stałe poprzez przeanalizowanie budżetu domowego.  Na nasz budżet domowy składają m.in. koszt utrzymania domu lub mieszkania, media, żywość, ubranie, leki, środki czystości i higieny, koszty komunikacyjne (samochód, telefon, paliwo, internet, bilety, poczta), edukacja (szkoły, seminaria, kursy, książki), rozrywka, ubezpieczenia, podatki, wszelakiego rodzaju zadłużenie, opłaty bankowe i inne niezaplanowane wydatki. Na początek zetnijmy te wydatki, bez których można sie bezproblemowo obyć przynajmniej przez rok oraz sprzedajmy te rzeczy których nie używamy od roku czasu. Inną ewentualnością (np. posiadane nieruchomości) jest  wynajmem lub dzierżawa tak aby te aktywa pracowały na siebie.  Następnie warto skupić się na kosztach utrzymania domu i zoptymalizowania zużycia wszystkich mediów tj. wody, gazu, prądu, ciepła. Na początek powinniśmy przykręcić kurek jeśli chodzi o zużycie mediów, oraz poczynić drobne inwestycje, które w szybkim stopniu przyczynią się do oszczędności np. wymiana żarówek, instalacji itp. Innym obszarem są koszty komunikacyjne; gdzie głównie należy się przyjrzeć kosztom związanym   z samochodem i telefonem (paliwo, ubezpieczenie, koszty napraw), a może tymczasowo zmienić obecny środek transportu na tańszy niż obecnie. Jeszcze innym obszarem najmniej docenianym są wszystkie daniny obowiązkowe (podatki, opłaty, ubezpieczenia, alimenty). Tutaj jest sporo do zaoszczędzenia. Wykorzystujmy wszystkie ulgi podatkowe. Niestety zostało ich mało m.in. ulga internetowa, czy też nowe ulgi prorodzinne. W takim wypadku warto pomyśleć o zmianie formy działalności np. własna działalność gospodarcza, gdzie istnieje większy katalog kosztów prawnie dozwolonych. Jeszcze jeden obszar to wszelakie zadłużenie w bankach, i innych instytucjach. Na tej działce myślę, że można śmiało ugrać minimum 100 PLN (chociażby na kosztach utrzymania rachunku bankowego – bezpłatne konto internetowe) a górna granica zależy od nas samych. W każdym razie zasada jest taka, że najpierw kładziemy nacisk na spłatę zadłużenia o najwyższym koszcie a potem przechodzimy do następnego z kolei, aż do całkowitej spłaty zadłużenia. Czasami warto zastanowić się na refinansowaniem kredytu ale warto to dobrze przeliczyć.  Po tak dokładnej analizie budżetu domowego na pewno coś uda się wygospodarować lub w najgorszym razie będziemy wiedzieli ile nas życie kosztuje.

Po piąte zacznij kreatywnie myśleć, wyrzucając ze swojego słownika słowo „nie” i poszukaj innych źródeł oszczędności np. wynajem mieszkania na spółkę z kimś innym lub korzystanie z darmowego lokum i stołowania się u rodziców, którzy jeszcze żyją. Tego ostatniego rozwiązania nie polecam na stałe lecz na pewien określony czas. Bo inaczej jest to zwykłe pasożytnictwo a przecież chcemy być niezależni finansowo. Gdy rodziców zabraknie będziemy w sytuacji kanarka, któremu ukradli złotą klatkę. Niestety ten trend życia na koszt rodziców obecny jest także na Zachodzie i skrajnie się wypaczył. Dochodzi do takich sytuacji, że zdrowe dzieci mające 20-40 lat pozywają rodziców przed sądem powołując się na obowiązki alimentacyjne !!! Za szybkim uwolnieniem się od rodziców  przemawiają też przeprowadzone badania statystyczne. Okazuje się że najwięcej oszczędzają pary małżeńskie a najmniej „pasożyci”.

Na zakończenie chciałbym powiedzieć jeżeli ktoś mówi,  że oszczędzanie jest trudne albo brak mu samokontroli. To proszę wyobrazić sobie człowieka-roślinę, który jest przykuty do łóżka i ma chorą żonę, która też ma problemy z chodzeniem. Ten człowiek inwestuje swoje oszczędności na giełdzie, utrzymując siebie i swoją żonę a przy okazji spłaca kredyt hipoteczny. W dodatku ma jedno marzenie,  aby go stać było na kierowcę i specjalny samochód do przejażdżek po najbliższej okolicy. Ten człowiek żyje i nie poddaje się nawet tak beznadziejnym okolicznościom.


Przeczytaj podobne artykuły:
  • Piramida finansowa
  • Bolesna lekcja Amber Gold
  • Ten dowcip jest dobry jak lokata?!
  • Kopciuszek po polsku

Tagi: Edukacja finansowa, Inwestycje, Niezależność finansowa, Oszczędzanie, Samorozwój


Skomentuj

Trackback URI | RSS komentarzy

Skomentuj

CommentLuv badgePokaż więcej artykułów

Comment Spam Protection by WP-SpamFree

  • Sponsorzy



  • Najlepsze lokaty 5%

    • LOKATA "NA START" + BONUS 60 PLN

  • Akcje w moim portfelu

    • DUON - pozycja zamknięta z zyskiem
    • MFO - pozycja zamknięta ze stratą
    • LIBET - pozycja zamknięta z zyskiem

  • Najczęściej czytane

    • Inwestowanie pasywne
    • Milion w moim portfelu
    • Śmierć właściciela konta
    • Wynająć czy kupić mieszkanie
    • Wady i zalety karty kredytowej
    • Tłuste koty nie łapią myszy
    • Szybka spłata kredytu
    • Jak sprawdzić dewelopera

  • Moja subiektywna ocena produktów finansowych

    • Kredyt hipoteczny z mechanizmem bilansującym
    • Ubezpieczenia Autocasco na telefon
    • Platformy pożyczkowe - social lending
    • Karty kredytowe
    • Sindicator - skaner rynku giełdowego
    • Książki pomocne w inwestowaniu
    • Fundusze sekurytyzacyjne
    • Programy lojalnościowe

  • Prawie trafione prognozy rynkowe

    • Zielona wyspa tonie?
    • Okazja czy podpucha?
    • Spekuluj z głową
    • Spadła Belka - uważaj na stopy
    • Czas na krótkie inwestowanie
    • Złoty ząb inwestora
    • New Connect - Narcyz się nazywam, jestem piękny i uroczy
    • PGE - czyli Potrzebna Emisja na Gwałt

  • Ostatnie wpisy

    • Handel żywym towarem
    • Kasa i klucze
    • Frank szwajcarski i krach za 5 PLN
    • Słowacki i giełda w Pulsie Biznesu
    • Gra losowa
    • Inwestycja w mieszkanie na wynajem
    • Hipoteczna droga przez mękę
    • Prezent od banku

  • Ciekawe blogi

    • 10 procent rocznie
    • Abecadło Finansów Osobistych
    • Analiza fundamentalna
    • APP Funds
    • Blog Tobiasza Malińskiego
    • Cafe GPW
    • Co gryzie drobnego inwestora
    • Drogado własnego "M"
    • Fibonacci Team
    • GoldBlog
    • Harmonogram milionera
    • Inwestycje Giełdowe
    • Klub Cashflow Wrocław
    • Moc inwestycji
    • Nadaj smak finansom
    • Najbogatsi
    • Oszczędzanie pieniędzy
    • Podtwórca
    • Pożyczki 2.0
    • Projekt Zulu
    • Przegląd Finansowy
    • Sam inwestuj
    • Sukces – Wiedza w pigułce
    • Zarabiamy na lokatach
    • Zarabianie na blogach

  • Lubią nas...


  • Kanał rss prenumeruje

      Nowe wpisy na E-mail

  • Biblioteka albo plazma!















  • Kategorie

    • Alternatywne Źródła (16)
    • Dług i Banki (92)
    • Emerytura i Polisy (39)
    • Nieruchomości (60)
    • Oszczędzanie (70)
    • Papiery Wartościowe (143)
    • Samorozwój (93)
    • Waluty i Towary (39)
    • Własny Biznes (45)

  • Archiwum

    • 2015 (3)
    • 2014 (19)
    • 2013 (29)
    • 2012 (36)
    • 2011 (43)
    • 2010 (46)
    • 2009 (36)
    • 2008 (23)
    • 2007 (15)

  • Strony

    • Dla reklamodawców
    • Zasady korzystania
    • Zaprenumeruj kanał RSS
    • O autorze/kontakt

  • Inne linki

    Google PageRank


  • Meta

    • Zaloguj się

Free WordPress ThemeABC inwestowania Finanse osobiste Copyright © 2015 All Rights Reserved .