sie 09 2013
WIG30 WIG50 WIG100
Czy zmiana ilości spółek wchodzących do poszczególnych indeksów, wniesie coś nowego na nasz parkiet giełdowy? Prawdopodobnie tyle, co umarłemu kadzidło. W każdym razie WIG20 i WIG40 stopniowo znikną a pojawią się nowe indeksy: WIG30, WIG50 i WIG100. Władze giełdy mają nadzieje, że poprawi się tym sposobem płynność na większej ilości spółek. Skoro obroty na giełdzie ciągle maleją, to cudów nie ma. Co najwyżej poprawią się obroty poszczególnych spółek kosztem innych. Dla zagranicznych inwestorów i tak ważniejszy będzie indeks MSCI Poland, za którym stoi Morgan Stanley. Jak na razie wszystko wskazuje, że to oni będą w przyszłości tymi, którzy będą rozdawać karty na naszym podupadającym parkiecie.
Dlaczego rozwój naszej giełdy stanął i zmienił bieg na wsteczny?
Wystarczy spojrzeć na notowania giełdy, aby zauważyć że jesteśmy w trendzie spadkowym. Spadek i tak został spowolniony przez zakup Towarowej Giełdy Energii oraz inne pomniejsze ruchy. Gdyby nie to, to cena jednej akcji GPW mogłaby spaść do poziomu około 15-20 zł za sztukę.
Także nowy system transakcyjny nie wniósł niczego spektakularnego, oprócz generowania dużych kosztów. W najbliższej przyszłości parkiet otrzyma cios w postaci nacjonalizacji lub likwidacji OFE. Zaufanie do naszego parkietu zostanie mocno nadszarpnięte albo już to się stało. Niektórzy zagraniczni uczestnicy tego rynku zaczęli właśnie głosować nogami. W celu poprawy klimatu wokół naszego parkietu, należałoby wyjść z propozycją zwiększenia skali biznesu. Ciągle słyszymy o próbach połączenia z giełdami z innych krajów naszego regionu. Czy taka fuzja przyniesie korzyści, też nie jest do końca pewne?! Przydałyby się także bardziej skuteczne porządki na samym parkiecie. Mam na myśli chociażby wyeliminowanie spółek groszowych z głównego parkietu, jeśli dążymy do miana największej giełdy w naszym regionie. Czas pokaże, czy sytuacja zmieni się na lepsze a politycy nie będą dalej rzucać kłód pod nogi.
Tak na koniec jeszcze jedna uwaga dla tych co już aktywnie inwestują na naszym parkiecie. Skoro nasz rynek się zwija, to może już najwyższy czas zacząć inwestować na dużych zagranicznych giełdach. Owszem dochodzi do tego bariera językowa i ryzyko walutowe, ale może gra jest warta świeczki. Może ten trend już trwa, bo maleje liczba inwestorów indywidualnych na polskiej giełdzie a część z nich przerzuca się na bardziej płynne i transparentne rynki.
Przeczytaj podobne artykuły:
A czy połączenie z wiedeńską giełdą nie było by ratunkiem dla GPW. Też ostatnio było głośno o przejęciu przez GPW jakieś spółki z Londynu.
Na pewno coś się zmieni, ale na zmiany będziemy musieli jeszcze poczekać
Do kiedy będzie funkcjonował WIG 20?