ABC inwestowania Finanse osobiste

Jak zarobić pieniądze będąc leniwym, czyli zostań rentierem a nie rencistą! Blog o wolności finansowej w praktyce.

  • Start
  • Dla reklamodawców
  • Zasady korzystania
  • Zaprenumeruj kanał RSS
  • O autorze/kontakt

lut 01 2009

Tylko SUPERSZCZĘŚCIARZ może się dorobić majątku na giełdzie

Autor Arkadiusz at 17:30 Kategoria Nieruchomości,Oszczędzanie,Papiery Wartościowe,Własny Biznes

Szczęście w życiu trzeba mieć, bo bez niego ani rusz!!! Gdy już do nas przyjdzie, to należy je pieczołowicie pielęgnować i nigdy nie pozwolić, aby się od nas odwróciło. Ja osobiście uważam, że istnieją sprawdzone sposoby wypracowywania sobie tego szczęścia. Wymagają one jednak zmiany naszego zachowania, myślenia i racjonalnego postrzegania świata. Dlaczego jednak dzisiaj piszę o tak ulotnej rzeczy, jaką jest szczęście? Skłania mnie do tego pojawiające się w sieci blogi-strony początkujących inwestorów, którzy postanawiają wzbogacić się tylko na spekulacji papierami wartościowymi!? Życzę im oczywiście wszystkim powodzenia i gratuluję odwagi. Szczerze jednak mówiąc mam ich za kompletnych wariatów i samobójców finansowych!!!

W tym momencie na pewno wzburzyłem krew w niektórych głowach czytelników tego bloga. Postaram się jednak udowodnić powyższe stwierdzenie. Podeprę się tutaj dla przykładu książkami Briana Tracy’ego. Pisze on, że bogaci szczególnie inwestują w pięciu obszarach w następującej kolejności:

1. Własne firmy

2. Nieruchomości czynszowe

3. Tereny inwestycyjne

4. Instrumenty płynne (lokaty, certyfikaty depozytowe, bony skarbowe)

5. Akcje i obligacje

Jak widać inwestowanie w akcje to najbardziej niepewny sposób wzbogacania się. Zgodnie z zasadą Pareto mamy około 1-5% szans, że odniesiemy sukces w tej materii. Ale można z całą pewnością stwierdzić, że około 80% ludzi dorobiło się majątku posiadając własną firmę lub nieruchomości. W tej wyliczance ważnych sposobów do dochodzenia do fortuny zabrakło „zwykłego oszczędzania i optymalizacji podatkowej”, o której niedawno pisałem. Jednak można przyjąć, że większość prawdziwych właścicieli firm jest oszczędnych z natury i dokładnie zna wielkość płaconych podatków. Fakt ten potwierdzają, także wszystkie rankingi ludzi bogatych. Dla zupełnej jasności na naszej rodzimej liście krezusów, na czołowych miejscach są posiadacze akcji. Są to jednak rasowi właściciele, którzy co najwyżej pozyskali dodatkowy kapitał na giełdzie od leszczy. W innym przypadku są to inwestorzy, którzy przejęli pakiet kontrolny i stali się rasowymi właścicielami.  Nie doszukałem się tam osób, które aktywnie handlują akcjami (np. Day-trading) a ich portfel ulega całkowitej metamorfozie z każdym rokiem. Oczywiście takie osobniki w świecie się pojawiają, ale jest to bardzo rzadki gatunek a ich sposób zarobkowania obarczony szalonym ryzykiem.

Wydaje się, że zwycięscy inwestorzy nie ograniczają się do jednej klasy aktywów (akcji) i jednego sposobu zarabiania (kupić tanio sprzedać drogo). Korzystają oni z całego spektrum metod zarobkowania i nie boją się oni tzw. „brudnego inwestowania”. Mam na myśli cały wachlarz zagadnień związanych z zarządzaniem, zatrudnianiem ludzi, buchalterią, itp. Kiedy już postanawiają zainwestować w coś, to z reguły na bardzo długo. Ten długoterminowy charakter inwestowania (prawie na wieczność) nie pochłania kosztów transakcyjnych, odracza płacone podatki i konsumpcję oraz generuje stałe dochody. Doskonale także wykorzystują różne formy dźwigni finansowej. Tacy inwestorzy działają jak zwycięska drużyna – grają dobrze zarówno w ataku jak i w obronie. Nie usuwają także bramkarza jak to zrobiła drużyna norweskich szczypiornistów w meczu z Polakami; -) Zadaniem ataku jest poszukiwanie nowych zyskownych inwestycji, źródeł przychodów i sposobów zarobkowania. Zadaniem obrony jest oszczędzanie i cięcie kosztów. Bramkarz z kolei ma zadziałać jak typowe zlecenie stop-strata (gdy coś nie pójdzie w zamierzonym kierunku) i w dalszej kolejności wymusić skorygowanie naszych działań w celu uzdrowienia sytuacji. I ostatnia rzecz, zwycięscy inwestorzy nigdy nie rezygnują ze stałego nadzoru i kontroli. Muszą mieć przynajmniej pakiet kontrolny danej inwestycji i mieć znaczący wpływ na podejmowane decyzje w przyszłości. Dlatego nie jest dziwne, że najłatwiej można się wzbogacić posiadając własną firmę i nieruchomości.

Niestety spekulacja akcjami to prawie przeciwieństwo tego stylu inwestowania! Z pozoru prosta, ale zarazem bardzo ograniczona i ryzykowna forma inwestowania dla akcjonariusza mniejszościowego (leszcza). Ta prostota i brak barier wejścia powoduje, że to środowisko jest bardzo konkurencyjne i zmienne. Także łatwość wejścia i wyjścia z inwestycji, generuje niepotrzebne koszty i doprowadza często do błędnych transakcji. Aby odnieść sukces, musimy mieć emocje pod kontrolą oraz zadatki na dobrą wróżkę, która potrafi przewidywać rodzące się trendy w przyszłości. Tak naprawdę prawie nic od nas nie zależy, poza momentem kupna i sprzedaży tychże akcji.  W tym wariancie nie kontrolujemy inwestycji, lecz musimy zawierzyć w ciemno obcym ludziom oraz liczyć na łaskawy los fortuny. Tą sytuację doskonale charakteryzuje następująca anegdota.

Dwóch myśliwych rozmawia ze sobą nad świeżo upolowanym jeleniem.

– Zobacz, jaki piękny i silny okaz ze wspaniałym porożem? – oznajmił pierwszy myśliwy.

– I cóż z tego, skoro nie miał szczęścia – odpowiedział drugi myśliwy.


Przeczytaj podobne artykuły:
  • Nudne inwestowanie = stabilne i powtarzalne zyski
  • Inwestowanie pasywne
  • Upiec dwie pieczenie na jednym ogniu
  • Miękkie serce i twarde lądowanie

Tagi: Firmy, Kasa, Majątek, Pieniądze, Szczęście


2 komentarzy

2 komentarzy do “Tylko SUPERSZCZĘŚCIARZ może się dorobić majątku na giełdzie”

  1. # Marcinon 19 lip 2010 at 16:04

    Ja się nie zgadzam z tym, że do zarabiania znacznych pieniędzy na giełdzie potrzebne jest przede wszystkich szczęście. Przede wszystkich potrzebna jest gruntowna wiedza co do sposobów analizy rynku (analiza fundamentalna, techniczna, miedzynkowa), wiedza odnośnie cykli koniunkturalnych, umiejętność czytania finansowych sprawozdań spółek. Potrzebna jest też dobra strategia inwestowania/spekulowania, dyscyplina i panowanie nad emocjami. Wtedy sukces na giełdzie jest realny – tak w spekulacji jak i w inwestowaniu na dłuższy okres czasu.

    Pozdrawiam serdecznie
    Marcin

  2. # Arkadiuszon 20 lip 2010 at 17:42

    Jak już powyżej wspomniałem, na listach najbogatszych mało lub brak jest typowych spekulantów giełdowych, którzy tylko obracają walorami. Przygniatająca większość to posiadacze firm i nieruchomości, którzy aktywnie nimi zarządzają. Także obecnie Warren Buffett już nie jest typowym spekulantem, a raczej przedsiębiorcą-inwestorem, który realnie wpływa na rozwój i zarządzanie posiadanych firm. Dlatego, spekulanci giełdowi (szybko kup i sprzedaj) którzy próbują być na topie tych list muszą mieć dużo szczęścia… Statystyki nie są po ich stronie.

Trackback URI | RSS komentarzy

Skomentuj

CommentLuv badgePokaż więcej artykułów

This blog is kept spam free by WP-SpamFree.

  • Sponsorzy



  • Najlepsze lokaty 4%

    • LOKATA "HAPPY"

  • Akcje w moim portfelu

    • URSUS - pozycja zamknięta
    • GETIN - pozycja zamknięta
    • POLNORD - pozycja zamknięta z zyskiem

  • Najczęściej czytane

    • Tłuste koty nie łapią myszy
    • Śmierć właściciela konta
    • Jak tanio kupić walutę
    • Inwestowanie pasywne
    • 7 lat tłustych 7 lat chudych
    • Inwestycja w mieszkanie na wynajem
    • Milion w moim portfelu
    • Hipoteczna droga przez mękę

  • Moja subiektywna ocena produktów finansowych

    • Kredyt hipoteczny z mechanizmem bilansującym
    • Ubezpieczenia Autocasco na telefon
    • Platformy pożyczkowe - social lending
    • Karty kredytowe
    • Sindicator - skaner rynku giełdowego
    • Książki pomocne w inwestowaniu
    • Fundusze sekurytyzacyjne
    • Programy lojalnościowe

  • Prawie trafione prognozy rynkowe

    • Zielona wyspa tonie?
    • Okazja czy podpucha?
    • Spekuluj z głową
    • Spadła Belka - uważaj na stopy
    • Czas na krótkie inwestowanie
    • Złoty ząb inwestora
    • New Connect - Narcyz się nazywam, jestem piękny i uroczy
    • PGE - czyli Potrzebna Emisja na Gwałt

  • Ostatnie wpisy

    • Te złe OFEEE…
    • Polityka i szczęście
    • Pazerny czy zaradny?!
    • Kantory internetowe
    • Funt brytyjski a inwestowanie w walutę
    • Opłaty likwidacyjne
    • Brexit – strachy na lachy
    • 500 plus 500

  • Ciekawe blogi

    • 10 procent rocznie
    • Abecadło Finansów Osobistych
    • Analiza fundamentalna
    • APP Funds
    • Blog Tobiasza Malińskiego
    • Cafe GPW
    • Co gryzie drobnego inwestora
    • Drogado własnego "M"
    • Fibonacci Team
    • GoldBlog
    • Harmonogram milionera
    • Inwestycje Giełdowe
    • Klub Cashflow Wrocław
    • Moc inwestycji
    • Nadaj smak finansom
    • Najbogatsi
    • Oszczędzanie pieniędzy
    • Podtwórca
    • Pożyczki 2.0
    • Projekt Zulu
    • Przegląd Finansowy
    • Sam inwestuj
    • Sukces – Wiedza w pigułce
    • Zarabiamy na lokatach
    • Zarabianie na blogach

  • Lubią nas...


  • Kanał rss prenumeruje

      Nowe wpisy na E-mail

  • Biblioteka albo plazma!















  • Kategorie

    • Alternatywne Źródła (16)
    • Dług i Banki (100)
    • Emerytura i Polisy (45)
    • Nieruchomości (67)
    • Oszczędzanie (73)
    • Papiery Wartościowe (150)
    • Samorozwój (106)
    • Waluty i Towary (44)
    • Własny Biznes (47)

  • Archiwum

    • 2017 (1)
    • 2016 (16)
    • 2015 (17)
    • 2014 (19)
    • 2013 (29)
    • 2012 (36)
    • 2011 (43)
    • 2010 (46)
    • 2009 (36)
    • 2008 (23)
    • 2007 (15)

  • Strony

    • Dla reklamodawców
    • Zasady korzystania
    • Zaprenumeruj kanał RSS
    • O autorze/kontakt

  • Inne linki

    Google PageRank


  • Meta

    • Zaloguj się

Free WordPress ThemeABC inwestowania Finanse osobiste Copyright © 2022 All Rights Reserved .