lut 25 2013
Iluzja potencjału
Mamy obecnie kryzys, marazm albo spowolnienie gospodarcze. Zresztą niech każdy używa takiego określenia, które jemu pasuje. W takich czasach pękają zwykle wszelakie mity, bańki i iluzje. Obecnie nabieramy pokory do życia w różnych jego przejawach. Niemalże wszystko staje się możliwe i następuje przewartościowanie wszelakich teorii ekonomicznych, w tym prostych zasad zarządzania domowym budżetem. Bajania o ciągłym i bezustannym rozwoju należy wyrzucić do kosza. Zamiast hurraoptymizmu, panuje umiarkowany realizm lub lekki pesymizm. Strach przed biedą powoduje, że dokładniej oglądamy każdą złotówkę podczas naszych zakupów i bardziej skupiamy się na oszczędzaniu oraz spłacie długów. Fakt ten potwierdzają także ostatnie statystyki.