maj 22 2009
Przyszły, teraźniejszy, przeszły ale najlepiej zaprzeszły
Ostatnio w TV leci reklama ING zachęcająca Polaków do oszczędzania w każdym czasie. Nie tak dawno banki rozrzucały pieniądze w swoich reklamach, namawiając tym samym do brania kredytów i rozpasanej konsumpcji. Sytuacja odwróciła się jak wahadło o 180 stopni. Mówiąc inaczej skończyły się czasy szastania pieniędzmi przez banki na prawo i lewo, przyszedł czas oszczędzania i zaciskania pasa. Innym ostatnio mocno eksploatowanym w mediach obrazkiem są kłopoty firm odzieżowych (np. Monnari) wynikłe z przeinwestowania na kredyt. Podobno właściciele tej wyżej wymienionej spółki już kiedyś zbankrutowali, ale nauka chyba poszła w las. Także klienci portali pożyczkowych (social lending) mają kłopoty poprzez pożyczanie pieniędzy bez żadnych zabezpieczeń. Tym samym potwierdziły się moje wcześniejsze przypuszczenia, co do wątpliwych podstaw tego biznesu.