lut 02 2012
Spekuluj z głową
Dzisiaj odebrałem telefon od namolnego sprzedawcy jednostek uczestnictwa, który namawiał mnie na inwestycje w akcje. Akcje dały ładnie zarobić w styczniu, więc z początkiem rokiem ruszyły nowe akcje akwizycyjne w różnej maści funduszach. Także w mediach zaczęły się pojawiać opinie, że rysuje się trend wzrostowy na wykresach. Zagranicznym inwestorom giełdowym sprzyja także trend umacniania się złotówki względem dolara i euro. Owszem sam nawet zająłem ostatnio pozycje na kontrakcie terminowym i zamknąłem ją z zyskiem. Czy jednak coś zmieniło się w fundamentach naszej i światowej gospodarki?
Ja jakoś tego osobiście wcale nie widzę?! Nadal snuje się tylko plany jak ratować tą papierową kondycję światowych gospodarek dalszym dodrukiem papieru. Sprytni spekulanci się cieszą a społeczeństwo zapłaci rachunek za błędy polityków! Cóż, takie mamy szalone czasy.
Oczywiście w każdych czasach można spekulować na giełdzie, więc teraz przejdę do moich przewidywań na ten rok. W zeszłym roku moja prognoza odnośnie indeksu WIG20 brzmiała:
W zeszłym roku obstawiałem docelowy poziom tego indeksu do poziomu 2900 pkt +/- 10% (bingo!) a po wypełnieniu się tego scenariusza mógłby nastąpić atak na super-szczyt w okolicach 4000 pkt. Dzisiaj wydaje mi się, że w najbliższych miesiącach należy zapomnieć o tym ataku. Także krótki cykl 11,5 miesięczny z odchyleniem +/- 3 m-ce albo cykl 17 miesięczny (15-20 m-cy) podpowiadają, że w pierwszym półroczu czeka nas korekta albo marazm. W każdym razie nie zdziwiłbym się, gdybyśmy wrócili do poziomu 2200 pkt +/- 10%. a potem dopiero po zaistnieniu dobrych wieści możliwy byłby ten super-atak.
I rzeczywiście w zeszły roku szorowaliśmy dno na blisko 2000 pkt, czyli w ramach sugerowanego przeze mnie przedziału. Zgodnie z analizą cykli prawdopodobnie zaczęliśmy następny cykl 17 miesięczny lub 11,5 miesięczny. Wszystko wskazuje na to, że optymizm może się utrzymać do wiosny a w szczęśliwych okolicznościach nawet do jesieni. Może prezydenckie wybory w USA nam w tym pomogą!? Jednak atak na super-szczyt 4000 pkt raczej nie wchodzi w rachubę a bardziej stawiałbym na doszlusowanie do ostatniego szczytu. Obstawiam szczyt WIG20 w przedziale 2700 pkt +/- 10% a potem raczej powrót do dołka z zeszłego roku a jak będzie bardzo źle to nawet do 1700 pkt +/- 10%.
Ogólnie jestem pesymistycznie nastawiony do rozwoju sytuacji w tym roku na naszym parkiecie. Na pocieszenie powiem, ze mógłbym być zupełnie defetystą, gdybym bezkrytycznie wierzył w analizę techniczną. Od roku 1998 dopatrzyłem się kształtowania wielkiej „formacji RGR – głowy i ramion”. Nawet sobie nie wyobrażam, gdyby ta formacja książkowo się wypełniła! Rynek byłby dosłownie w zupełnej depresji, zresztą oceńcie sami ten wykres powyżej.
Przeczytaj podobne artykuły:
Czyli dodruk pieniędzy poszedł na chwilowe ożywienie giełdy, by telewizja i inni spekulanci mogli zgarnąć od szaraków jeszcze więcej, tak by kolejny kryzys usunął z rynku więcej niż do niego włożony(czy też raczej przelać to na konta instytucji bankowych).
Bardzo ciekawa wizja
Sebastian Cezary ostatnio napisał..Podsumowanie: Styczeń 2012
Chyba każdy jest pesymistycznie nastawiony, bo co jak co ale nie ma co spodziewać się czegoś dobrego.
Płatny katalog stron ostatnio napisał..Willa Drewniana Róża Karkonosze Noclegi Pensjonaty
Warto pamiętać, że jednym z najważniejszych warunków sukcesu giełdowego jest nie tyle przewidywanie przyszłej sytuacji rynkowej, co elastyczne reagowanie na bieżący stan rynku. Inwestor powinien umieć zidentyfikować warunki do otwarcia pozycji, wyznaczyć cel inwestycyjny i zabezpieczyć się na wypadek niekorzystnej sytuacji rynkowej. Przewidywanie jest niepotrzebne, wręcz groźne!
Wiesław ostatnio napisał..Eurotel – analiza raportu za 2011 rok
Reagowanie na bieżący stan, też jest przewidywaniem i obstawianiem najbardziej prawdopodobnego scenariusza wydarzeń.
Podziwiam ludzi, którzy wiedzą o co chodzi w tych magicznych wykresach, przeczytałem troche na ten temat i chyba brak mi jakiegoś „6 zmysłu”.