sty 15 2014
Skandynawski prąd kopie
Ostatnio pisałem, że trzeba uważać na słoweńskie akcje na giełdzie, bo można zostać z niczym. Akcje po prostu mogą być anulowane. Tym razem tak źle nie jest, bo możemy co najwyżej stracić na akcjach firm, których akcjonariusze pochodzą z krajów skandynawskich lub robią interesy z tymi krajami. Przyczyna jest dość prosta. Okazało się, że w zeszłym rok kryzys dotarł także do krajów nordyckich takich jak: Szwecja, Dania i Finlandia. Eksport się załamał, zmniejszyło się konsumpcja a rządy szukają oszczędności i łatwych pieniędzy. Te ostatnie można osiągnąć poprzez sprzedaż sreber rodowych, albo jak kto woli prywatyzację.
Taką właśnie drogą poszła Szwecja. Notabene jej sytuacja gospodarcza jest bardzo podobna do naszej. W apogeum kryzysu po upadku Lehman Brothers deprecjacja własnej waluty korony szwedzkiej dała im miękkie lądowanie. Niestety nierozwiązane problemy tylko się nawarstwiały i właśnie dały o sobie znać. W wyniku trwającego kryzysu nawet nobliści dostali mniejsze nagrody. Ostatnio okazało się także, że socjalny rząd zaczął obniżać podatki, aby pobudzić koniunkturę! Jednak potrzeba szybkiej gotówki jest bardzo duża, dlatego szwedzki rząd postanowił sprywatyzować w dużej części posiadane udziały w różnych spółkach.
Efekt tych działań jest widoczny na warszawskiej giełdzie. Szwedzki koncern energetyczny Vattenfall w całości kontrolowany przez szwedzkie państwo sprzedał posiadane akcje Enei z dużą stratą! W wyniku tej transakcji akcje Enei są blisko historycznego minimum.
W tej transakcji jest też drugie dno. Wiadomo, ze najpierw pod młotek idą aktywa niezbyt dobrze rokujące na przyszłość. Szwedzi już wcześniej pozbyli się aktywów energetycznych (GZE) na rzecz spółki Tauron. Być może może w wyniku zatwierdzonych planów utworzenia jednolitego rynku energetycznego w całej Unii Europejskiej nasze zakłady energetyczne nastawione na węgiel mogą być w przyszłości kulą u nogi?! Energia z łupków i coraz efektywniejszych ekologicznych źródeł odnawialnych może całkowicie zmienić reguły na tym rynku. Ociąganie się przez nasz rząd z wprowadzeniem korzystnej ustawy OZE, umożliwiającą zakładanie prywatnych domowych elektrowni kosztem budowy nowych bloków energetycznych na węgiel, może okazać się w przyszłości gospodarczym nieporozumieniem. Jak na razie notowania spółek energetycznych na naszym parkiecie potwierdzają ten scenariusz.
Na zakończenie tego wątku warto nadmienić, że nawet bogata Norwegia zasilana petrodolarami też odczuwa spowolnienie gospodarcze. Ostatnio prasa podała, że państwowy norweski fundusz emerytalny posiada aktywa 606 mld euro. Teoretycznie licząc w koronach norweskich każdy obywatel tego kraju jest już milionerem. Gdyby jednak tamtejszym politykom przyszedł pomysł skoku na kasę emerytów, to taka niespodziewana podaż akcji miałaby duże konsekwencje dla wyceny spółek notowanych na naszym parkiecie, które są w posiadaniu tego funduszu.
Przeczytaj podobne artykuły:
Norwegowie mają tyle pieniędzy, że by mogli już nic nie robić w życiu!
Ale tylko dopóki mają ropę a jak się skończy i amerykanie wyjadę to i tam nie będzie za ciekawie
czarli13 ostatnio napisał..Oszczędności, opłaty i spłaty
Oni praktycznie śpią na pieniądzach, ale tam inaczej wygląda gospodarka niż u nas. Oni praktycznie wszystko maja swoje. Bardzo mało jest importu.
Warto wspomnieć, że Norwegia nie jest w UE i na pewno się nie przyłaczy bo by musiała dzielić się pieniedzmi. Narodowy Fundusz Emerytalny ma tyle środków, ze każdy Norweg to milioner:)
Giełdowy Wizjer ostatnio napisał..Metastock – importowanie wskaźnika DT Osc (DT Momentum)
Prąd wszędzie tak samo kopie. Może być tylko inne napięcie. Kto kumaty ten zrozumie.
Skandynawowie zawsze mi imponowali jeśli chodzi o podejście do życia.
Bard ostatnio napisał..Rodzaje lokat występujące na polskim rynku bankowym