cze 05 2011
Minimalizm życiowy w finansach osobistych
W sieci pojawiło się mnóstwo artykułów oraz książek na temat stosowania idei minimalizmu w swoim życiu. Moim zdaniem jest to swoisty zdrowy odruch oraz bunt przeciwko wszechogarniającemu konsumpcjonizmowi. Z drugiej strony szczególnie młodzi popierają tą ideę, bo ich kieszenie są z reguły puste i ta idea jest im zwyczajnie na rękę. Osobiście jestem zawsze zwolennikiem złotego środka, czyli nie namawiam do życia pustelniczego jak i do nieumiarkowanego konsumpcjonizmu.
Zawsze się szczególnie irytuję, gdy widuję w pobliskim parku, jak wypasieni właściciele ledwie powłócząc swoimi nogami z trudem ciągną swoje utuczone czworonogi. To jeszcze jednak nic! Niedawno chiński nastolatek w tajemnicy przed rodzicami sprzedał swoją nerkę i kupił sobie za uzyskane pieniądze iPada 2!!! Zostawiam to bez komentarza, bo niestety polscy rówieśnicy też miewają takie beznadziejne pomysły. Niestety bieda i skrajne ubóstwo to główni winowajcy. Za naszą wschodnią granicą na Białorusi idee minimalizmu długo jeszcze nie znajdą tam zrozumienia, bo ludzie po prostu nie mają, co do garnka włożyć!
Wróćmy jednak do stosowania zasad minimalizmu w moim wydaniu w krajach wysokiej konsumpcji. Szczególnie ważne jest to, że widać proste przełożenie na stan budżetu domowego oraz zdrowia przeciętnej rodziny. A oto najważniejsze z nich:
Mniej konsumuj. Mam tu na myśli codzienne zakupy domowe, w tym ekstra zakupy (dodatkowy samochód lub kino domowe) oraz wszelakie umowy z dostarczycielami usług (np. telefony). Przeanalizuj wszelakie zakupy pod kątem niezbędności, opłacalności finansowej (stosunek ceny do jakości) i poczucia zadowolenia.
Zmniejsz stan posiadania. Wszystko co zbędne wyrzuć, sprzedaj, rozdaj lub wypożycz-wynajmij. W przypadku większych aktywów (np. własna firma) należy zastanowić się nad przeorganizowaniem tego biznesu (np. oddelegowaniem zadań i odpowiedzialności), aby uzyskać optymalny wynik przy zakładanym zaangażowaniu czasowym i finansowym.
Inwestuj w znane i w miarę proste instrumenty. Jeżeli czegoś nie rozumiesz w swoich inwestycjach, końcowy rezultat z reguły jest opłakany.
Nie dywersyfikuj zbytnio. Zakup jednostek 10-ciu funduszy inwestycyjnych przynosi z reguły mierne wyniki. W tej materii warto się także pozbyć niepotrzebnych kont bankowych i kart kredytowych. W każdym razie liczy się koncentracja na tym co przynosi efekt a nie rozmienianie się na drobne. Ta zasada także jest bardzo istotna w ustalaniu celów życiowych.
Oszczędzaj czas. We wszystkich działaniach biznesowych jak i poza-biznesowych optymalizuj swoje działania pod kątem czasu. Wybieraj te działania, które nie są pożeraczami czasu. Nie daj się obciążyć różnymi zobowiązaniami i obowiązkami, które nic nie wnoszą do twojego życia. Czas to przecież pieniądz!
Te powyższe zasady na pewno nie są panaceum na wszelakie bolączki. Na pewno jednak stosowanie tych kilku zasad umożliwi w jakimś stopniu odzyskanie czasu, zdrowia i pieniędzy. Mniej będziemy zmęczeni lub zestresowani tą codzienną gonitwą, co z kolei pozwoli oczyścić nasz umysł i zwolni szalony bieg życia. W takim stanie łatwiej się żyje, jak i korzysta z uroków życia.
Przeczytaj podobne artykuły: