wrz 22 2009
Miękkie serce i twarde lądowanie
Prasa codzienna przynosi coraz ciekawsze interpretacje prawa podatkowego przez fiskusa albo projekty zmian tegoż prawa. Z reguły oznaczają one mniej pieniędzy w kieszeni podatnika. Dlatego w najbliższej przyszłości należy bacznie śledzić te zmiany, w przeciwnym razie trzeba mieć twardy tyłek. Jak zwykle winna jest przysłowiowa dziura budżetowa a nie nieudolni politycy. Na poparcie tej tezy przedstawię poniżej kilka przykładów takiej kreatywności w tej dziedzinie. Ostatnio ukazała się interpretacja podatkowa, że trzeba opodatkować wzajemną pomoc w tzw. bankach czasu, gdzie ludzie wzajemnie wymieniają się przysługami przeliczanymi na czas. Okazuje się, że pomoc pomocy nie jest równa. Na pewno ktoś zyskuje więcej i tą korzyść należy bezzwłocznie opodatkować. Jak na razie świadczenie pomocy w najbliższej rodzinie jest wolne od podatku, ale widzę sporo miejsca do zagospodarowania przez pazernego fiskusa!
Osoby prawne, żeby móc pomagać bezkarnie powinny mieć w statucie zapisane, że świadczą pomoc społeczną. Jeżeli natomiast pomagają i nie płacą podatków to podzielą los piekarza, który rozdawał resztki niesprzedanego chleba bezdomnym. Tak na zdrowy rozum, jeżeli ludzie sobie nawzajem pomagają, to państwo powinno się cieszyć, bo mniej wyda na pomoc społeczną. Niestety taka logika tutaj nie działa. Aż strach pomyśleć, może ja sam pisząc tego bloga niechcący komuś pomogłem?! Mam jednak nadzieję, że nie. Tej prostej prawdy będę się dalej trzymał;-)
Wracając do tematu ciekawszych propozycji zmian podatkowych, to z dużym prawdopodobieństwem można przewidywać, że moment przejścia na emeryturę będzie przesuwał się coraz bliżej trzycyfrowego wieku. Także nasi bogaci przyszli emeryci, nie będą mogli dorabiać, bo stracą emeryturę państwową. Przepadnie także obywatelski projekt, aby móc odliczać wpłaty na IKE od podatku i zachęcić do oszczędzania. Wytłumaczenie jest proste, za naszą przyszłą emeryturę będziemy mogli do woli grzać stare kości pod palmami, nieprawdaż? W nowym roku przedsiębiorcy zostaną opodatkowani za posiadanie samochodów służbowych i ich używanie do celów prywatnych. W ten sposób dowiemy się, kiedy przedsiębiorca pracuje a kiedy nie? Padł mit, że przedsiębiorca pracuje dzień i noc. Ostatnio nawet kobiety w ciąży mogą czuć się zagrożone, bo są plany by można je w każdej chwili zwolnić i pozbawić należnych świadczeń. Czyżby w Polsce było za dużo podatników?! Widać, że w kwestii podatkowej nie ma rządów miłości, bo zdrada czai się za rogiem. Dawniej wystarczała zwykła dziesięcina a dzisiaj i 100% daniny czasami nie wystarcza. Za pytanie skierowane do poborcy podatkowego o wysokość należnego podatku, też trzeba zapłacić. Czasami taka odpowiedź (interpretacja) jest bardzo mętna, wtedy należy się udać do doradcy podatkowego o przełożenie tego na zrozumiały język.
A tak przy okazji otrzymałem interpretację podatkową związaną z udzielaniem pożyczek od Zarządu smava.pl. Wynika z niej, że ten rodzaj dochodów można traktować tylko na swoją odpowiedzialność jak dochody kapitałowe opodatkowane stawką taką samą jak dla papierów wartościowych i nie trzeba zakładać firmy. W każdym razie pożyczać można bezproblemowo na tej platformie a zarobek jest na pewno obarczony sporym ryzykiem. Nowi pożyczkobiorcy mogą także otrzymać bonus w wysokości do 100 zł w okresie do 15 października tego roku, szczegóły na stronie firmy.
Nie chcąc kończyć w ponurym nastroju tego wątku o wzrastającym opodatkowaniu obywateli, widzę jak na razie jedną jasną stronę tego medalu. Prawdopodobnie z powodu tych dużych niedoborów gotówkowych rządu czeka nas prywatyzacja poprzez giełdę ostatnich dużych spółek państwowych i nadarzą się okazje do zarobku, vide Bogdanka. Także sentyment na rynku pierwotnym nastraja optymistycznie po ostatnio udanym debiucie Delko w trzecim podejściu.
Przeczytaj podobne artykuły: