lis 14 2009
Jak stracić pieniądze sprzedając nieruchomość”
Kilka dni temu wszedłem na amerykański portal finansowy money.cnn.com, ponieważ od czasu do czasu przeglądałem tam rubryki „millionaire in the making” oraz „tycoon in the making”. W wolnym tłumaczeniu to milioner albo kamienicznik w akcji. Były tam prezentowane prawdziwe historie konkretnych ludzi, którzy dorabiają się swojego pierwszego miliona. W tych przedstawianych historiach głównym wehikułem inwestycyjnym były nieruchomości. Niestety ku memu zdziwieniu okazało się, że tych rubryk chyba już nie ma! Prawdopodobnie kryzys spustoszył portfele tych przyszłych milionerów za sprawą zapaści na rynku nieruchomości w USA. Tym samym większość tych milionerów na dorobku nie ma czym się pochwalić! Ci, którzy kupili nieruchomości po zawyżonych cenach w czasie „gorączki złota” i często na kredyt, teraz liczą straty lub czekają na odbicie na rynku. Znów potwierdza się stara prawda, że na wszystkim można stracić.
Kiedyś pisałem o traceniu mamony podczas zakupu naszych czterech kątów, tym razem podam kilka przykładów jak tracić pieniądze podczas sprzedaży nieruchomości.
- Zakochaj się w swojej nieruchomości i zwlekaj ze sprzedażą, przecież zakochani czasu nie liczą a tym bardziej wartości pieniądza w czasie.
- Bądź chciwy i żądaj astronomicznych cen, przecież ceny nieruchomości zawsze rosną!
- Nie sprzedawaj mieszkania, niech będzie pustostanem. W ten sposób będziesz zawsze zajęty remontami albo pomożesz bezdomnym.
- Nie sprzedawaj nieruchomości, gdy w okolice rośnie bezrobocie i narasta przestępczość albo planuje się uciążliwe inwestycje. Bądź twardzielem, przecież lubisz podwyższoną adrenalinę.
- Nie mów nikomu, że sprzedajesz. Kupiec sam się znajdzie.
- Ufaj bezgranicznie pośrednikowi, notariuszowi, doradcy podatkowemu i bankierowi; przecież drodzy fachowcy troszczą się o twoją kieszeń.
- Zrób tuż przed sprzedażą kosztowne remonty w ultranowoczesnym stylu, przecież znasz gusta kupującego i jego zasobność portfela.
- Nie spiesz się ze sprzedażą ze względu na wysokie koszty utrzymania i podatki, przecież stać cię na to.
- Nie podpisuj umowy przedwstępnej sprzedaży i nie bierz zadatku, bo najważniejsze są słowa. W sytuacji, gdy kupujący nie otrzyma kredytu na ten cel albo zrezygnuje z transakcji, ty na pewno znajdziesz lepszego nabywcę a należny zadatek nie wart jest zachodu.
- Zanim znajdziesz przyszłego nabywcę, nigdy nie wynajmuj lub dzierżaw tej nieruchomości, bo na pewno najemca zdewastuję tą nieruchomość.
- Nie sprawdzaj wypłacalności kupującego, przecież chcesz sprzedać tą nieruchomość a nie zainkasować pieniądze. Broń Boże, nie korzystaj z depozytu sądowego lub rachunku escrow, bo to zbyteczna ekstrawagancja.
- Oszczędzaj na podatkach podając w akcie notarialnym zaniżoną cenę, przecież Urząd Skarbowy nie będzie się zajmował takimi drobnymi transakcjami.
Kończąc tą wyliczankę zapomniałem o najważniejszej radzie – aby dobrze sprzedać i przestać tracić, to należy dobrze kupić. W tym celu warto podszkolić się na różnych seminariach z zakresu inwestowania w nieruchomości, poczytać odpowiednie książki i przede wszystkim zbierać własne doświadczenia.
Przeczytaj podobne artykuły:
Zarobić na nieruchomości to przede wszystkim tanio kupić, zdyskontować w cenie wszelkie możliwe ryzyka i po takiej cenie szukać na rynku. Możliwe że długo nic nie kupimy ale najważniejsza jest zasada nr 1, czyli „Nie trać pieniędzy”!