ABC inwestowania Finanse osobiste

Zawsze uważałem i nadal uważam, że dobre myślenie lewą i prawą półkulą mózgu to nasz najcenniejszy skarb. Wszystkie dokonania i wytwory ludzkie to tylko owoc tego myślenia. Okazuje się, że bardzo dużo ludzi całkowicie nie chce myśleć! Oni wolą, żeby ktoś inny za nich podejmował wszelakie decyzje. Niedawno nasz chyba najlepszy ekonomista-praktyk Leszek Balcerowicz zapytany o praprzyczynę kryzysu greckiego odpowiedział, że jest nią wiara w Świętego Mikołaja. Innymi słowy mówiąc wysyłamy swój mózg na bezterminowy urlop i czekamy na mannę z nieba w postaci pomocy rządowej, współczucia rodziny, bezinteresownego doradcy finansowego, bezzwrotnej dotacji z Unii Europejskiej, uśmiechu losu, itd. Zapomniałem jeszcze o marzeniu przeciętnego Kowalskiego o dobrej płacy u nie wymagającego pracodawcy, najlepiej w zamian za nic.

Ależ się rozmarzyłem, kto by tego nie chciał? Ja jednak nie chcę tego raju socjalnego, bo skutki z reguły okazują się opłakane! Na pewno są tacy (pomijając chorych i niepełnosprawnych), którzy całe życie przeżyli w ten sposób i dobrze im z tym. Tym sposobem naświetliłem pierwszy sposób podejmowania decyzji, czyli niech inni pomyślą za mnie.

Teraz przejdę jednak do tych, co chcą ruszać głową. Nauka niedawno stwierdziła, że prawa półkula odpowiedzialna jest za język mówiony i pisany, logikę racjonalność, myślenie analityczne i matematyczne. Natomiast lewa półkula rządzi intuicją, wyobraźnią, myśleniem abstrakcyjnym (np. kształty, kolory, symbole, rytmy) i emocjami. Tak naprawdę to żaden wynalazek naukowców, ezoterycy od dawna o tym wiedzieli. W każdym razie ten aktywny udział poszczególnych półkul i ośrodków mózgowych prawdopodobnie implikuje nasz styl myślenia i podejmowania decyzji życiowych. Mając to na uwadze przedstawię poniżej kilka innych sposobów podejmowania decyzji:

• Decyzje oparte na faktach i zdrowym rozsądku – szczególnie widoczne u przedsiębiorców. Polega ono na starannym zbieraniu informacji (wszystkich za i przeciw), zasięganiu rad fachowców, kalkulowaniu (prosty rachunek opłacalności), dopasowywaniu tego do swojej sytuacji, okoliczności zewnętrznych i posiadanych zasobów (w tym budżetu). Końcowym efektem jest nakreślenie planu działania a potem realizacja lub jego odrzucenie. Na giełdzie takim przykładem, może być przejęcie firmy po przeprowadzeniu badania „due diligence” albo inaczej mówiąc zakup po przeprowadzeniu analizy fundamentalnej celu inwestycyjnego.
• Decyzje naśladujące coś lub kogoś albo wymuszane przez otoczenie – podążanie za tłumem. W tym wariancie podejmujemy decyzje życiowe, ponieważ większość tak robi. Nie chcemy odstawać od ogółu i spotkać się z ostracyzmem najbliższego rodziny, otoczenia, przyjaciół. Często opieramy się na opiniach ludzi nam najbliższych a nie na faktach. Chcemy podążać za ogólną modą i tendencją. W grupie czujemy się bezpieczni. Na giełdzie możemy to zaobserwować podczas emisji pierwotnych dużych spółek Skarbu Państwa. Przy takich debiutach panuje przekonanie, że Skarb Państwa musi dać zarobić ludowi. Innym przykładem może być powszechne zaciąganie kredytów przez osoby młode, aby szybko osiągnąć standard życiowy swoich rodziców. Panuje moda, że młode małżeństwo musi mieć na starcie wszystko, aby nie być gorszym od innych.
• Decyzje oparte na intuicji lub innych nienaukowych metodach. Tego typu decyzje podejmujemy pod wpływem naszego głosu wewnętrznego, różnych znaków na ziemi lub niebie, pewnych kształtów, snów lub pod wpływem emocji. Często także posiłkujemy się metodami paranaukowymi jak astrologia, feng shui, tarot, jasnowidztwo, radiestezja, numerologia i innymi metodami wróżenia z fusów. Tak na marginesie analiza techniczna stosowana na giełdzie lub rynku forex albo stosowanie liczb Fibonacciego jak najbardziej pasuje do tego zbioru. Z resztą każdy zapalony gracz Lotto powie, że ma jakieś swoje szczęśliwe kombinacje cyfr lub szczęśliwe dni.
• Decyzje komputerowe oparte na matematycznych algorytmach i rachunku prawdopodobieństwa oraz zaprzęgnięciu do tego komputera i innych najnowszych zdobyczy naukowych. Opieranie swoich decyzji na podstawie tzw. sztucznej inteligencji staje się faktem. Coraz więcej dziedzin życia staje się powolutku uzależniane od zawartości komputera oraz pomysłów naukowców i informatyków. Już w niektórych przypadkach to od symulacji komputerowych zależy, czy dostaniemy kredyt lub wykupimy polisę ubezpieczeniową na wypadek utraty zdrowia. Także ostatnie ultraszybkie krachy na giełdach spowodowane są transakcjami, za którymi stoją zaprogramowane komputery.

Na tych przykładach na pewno nie kończy się ta wyliczanka. Z mojego doświadczenia jednak wynika, że warto rozwijać różne metody podejmowania decyzji i nie być uzależnionym od jednej metody. Sam pamiętam, jako młody absolwent szkoły biznesu kupowałem swoje pierwsze mieszkanie. Pod względem matematycznym i finansowym wydawał się to dobry interes, pod każdym innym względem już nie.  Niestety, tylko taką metodę wtedy preferowałem. Jednak moja intuicja (z łac. intuitio – wejrzenie) nie spała i odradzała mi ten krok. Nawet życzliwi i doświadczeni ludzie odradzali mi to posunięcie. Szkoda, że nie posłuchałem. Finał tej decyzji to utrata ciężko zapracowanych pieniędzy na obczyźnie oraz bankructwo dewelopera. Z resztą w jego dawnej siedzibie do dziś hulają wiatry, chyba energia panująca w tym lokalu do dziś nie służy ludziom. Tak nawiasem mówiąc nawet Magda Gessler przyznała się w programie telewizyjnym, że kieruje się głównie pozytywną energią emitującą z danego miejsca przy zakładaniu nowej restauracji. Obecnie już korzystam z tych niekonwencjonalnych metod podejmowania decyzji, ponieważ po prostu bardzo dobrze mi służą i wzbogacają na różne sposoby moje życie.

Kończąc ten temat, życie przypomina niekończący proces ciągłego decydowania. Nieraz z tego powodu grozi nam paraliż decyzyjny, więc warto czasami odłożyć podjęcie decyzji na później i trochę wypocząć. Jeśli mimo to mamy mętlik w głowie, można w ostateczności skorzystać z metody na chybił trafił i niech ślepy los zdecyduje. Mówią, że fortuna sprzyja odważnym;-)

Tagi: Analiza finansowa, Astrologia, Balcerowicz, Decyzja, Fakty, Feng Shui, Intuicja, Mózg, Pomysł, Symulacja komputerowa, Tarot

Trackback URI | RSS komentarzy