mar 25 2014
Fałszywy agent
Każdy kto oglądał Jamesa Bonda w roli agenta 007, wie że wszystkie chwyty w tym filmie są dozwolone. W finansach czasami jest tak samo, należy bardzo uważać na wszelakich agentów, brokerów, pełnomocników i różnej maści pośredników. Zawsze, kiedy ktoś jest pośrednikiem lub działa w imieniu kogoś innego (jest upoważniony przez osobę trzecią), to istnieje duże ryzyko nie wywiązania się do końca ze wszystkich warunków umowy. Czasami może to być działanie niezawinione przez tego pośrednika i zdziałał tu zwyczajny schemat z dziecięcej zabawy w „głuchy telefon”. Zdarza się jednak czasami, że taki pośrednik ma jeszcze inne ukryte zamiary a wtedy sytuacja finansowa klienta może być nie do pozazdroszczenia.
W takich sytuacjach przypominam sobie motto pewnego człowieka: „Interesu życia nie rób nigdy przez pośrednika”. Notabene wiedział co mówił, bo jego dalsze losy życiowe mogłyby posłużyć za kanwę sensacyjnego filmu z dużą dreszczykiem emocji.
Niestety sytuacje z „fałszywymi agentami” zdarzają się i będą się zdarzać. Instytucjom finansowym też często opłaca się tworzyć taką sieć agentów, bo duża część odpowiedzialności finansowej spada im z ramion i zostaje przerzucona na barki takiego pośrednika. W razie czego mają chłopca do bicia i odpowiedzialność wobec klienta się rozmywa.
Nie inaczej było z SKOK-iem Stefczyka (Spółdzielczą Kasą Oszczędnościowo-Kredytową), który działa także poprzez rozbudowaną sieć agencji. Okazała się, że klienci, którzy zaciągnęli pożyczkę w jednej z jego agencji a potem spłacali raty, tak na prawdę ich nie spłacali! Pieniądze nie były bowiem przekazywane przez agencję dalej do SKOK-u. Klienci natomiast otrzymali monity ze SKOK-u, z żądaniem uregulowania jeszcze raz swoich zobowiązań pod groźbą egzekucji komorniczej. Okazało się, że wpłaty do agencji były niezgodne z procedurą, chociaż dopóki agencja te pieniądze przekazywała SKOK-owi to wszystko było w porządku! I wyszło, że klienci są sami sobie winni!
Innym obszarem gdzie warto uważać są ubezpieczenia, tam działają także agenci lub brokerzy. Mojemu znajomemu zdarzyło się, wykupić polisę u takiego pośrednika, która jak się później okazało przy likwidacji szkody nie obejmowała ochroną ubezpieczeniową pewnych zdarzeń losowych pomimo wykupienia tych opcji. Polisa u ubezpieczyciela była inna!
Reasumując taki zaplanowany „skok na kasę” przez „agenta” (już słowa nie wzbudzają zaufania) może podciąć skrzydła niejednemu klientowi i możemy być kompletnie spłukani (po ang. broke). Znów nieciekawe skojarzenie z brokerem ubezpieczeniowym;-)
Przeczytaj podobne artykuły:
Generalnie im więcej pośredników tym gorszy deal robimy..
niestety wszędzie zdarzają się jakieś czarne owce, wśród agentów, lekarzy, nauczycieli, księży, polityków dosłownie wszędzie. Niestety trzeba być czujnym
Zależy czym się handluje …
czasem pajęczyna pośredników znacznie utrudnia trafienie do źródła. W niektórych biznesach to wręcz podstawa … hehehe
Czasami pośrednik jest zbawieniem, czasami jest przekleństwem. Pośrednik jest nam potrzebny zazwyczaj wtedy, kiedy na czymś się nie znamy lub nie mamy czasu na wykonanie jakiegoś działania. Moje zdanie jest takie, że każda skrajność jest zła, czyli wszystko robię przez pośrednika = źle, nic nie robię przez pośrednika = źle. Trzeba znaleźć złoty środek. Dodatkowo bardzo istotnym jest, żeby wybierać pośredników sprawdzonych z pozytywnymi opiniami czy wręcz z „atestami” może nas to uchronić (nie w 100%) przed oszustem.
Ja z agentów znam tylko tego z krainy deszczowców.
Jeszcze kilka lat temu można było robić opłaty tylko w oddziałach Poczty Polskiej lub agencjach banku. Obecnie dokonywanie opłat gotówkowych w punktach kasowych przez pośredników oszczędza nasz czas, bo jest ich multum i są blisko, płacimy przy okazji robienia zakupów. To ich największa korzyść. Poza tym przedsiębiorcy działający wcześniej na rynku zostali zmuszeni do obniżenia prowizji za płatności. Pod koniec 2011 r. znowelizowane zostały zapisy o usługach płatniczych i dostosowane do standardów obowiązujących w całej unii. Powinniśmy przede wszystkim zapoznać się z regulaminem świadczenia przez punkt finansowy usług i sprawdzić jaka jest procedura reklamacyjna w przypadku problemów. Jeżeli zwłoka wynika z winy przedsiębiorcy możemy domagać się zwrotu zapłaconej kwoty i dodatkowych opłat jakie ponieśliśmy w związku z nienależnym wykonaniem zadania. Jeśli natomiast pośrednik dopuścił się oszustwa musimy zawiadomić o tym fakcie organy ścigania. W końcu muszą ponieść jakąś odpowiedzialność prędzej czy później. Nie zwalnia nas to oczywiście z dużej ostrożności w wyborze takiego pośrednika , bo doczekanie się rekompensaty to czas i nerwy.
„(jest upoważniony przez osobę trzecią)”
- dla pewności można zawsze poprosić o pełnomocnictwo, nikt nas za to nie pogryzie.
„Zdarza się jednak czasami, że taki pośrednik ma jeszcze inne ukryte zamiary a wtedy sytuacja finansowa klienta może być nie do pozazdroszczenia.”
- zgadzam się z tym w zupełności, a przykładem jest sytuacja w Łęcznej, jak pewna kobieta sprzedawała ubezpieczenia ludziom a pieniążki brała do kieszeni własnej.
Tak jak mówi Irek. W każdym zawodzie, w każdej grupie społecznej, znajdzie się jakiś zwyrodnialec chcący się dorobić na cudzej krzywdzie. Trzeba się z tym niestety pogodzić, nie dyskredytując przy tym całej grupy!