ABC inwestowania Finanse osobiste

Jak zarobić pieniądze będąc leniwym, czyli zostań rentierem a nie rencistą! Blog o wolności finansowej w praktyce.

  • Start
  • Dla reklamodawców
  • Zasady korzystania
  • Zaprenumeruj kanał RSS
  • O autorze/kontakt

sie 29 2013

Czar kopciuszka

Autor Arkadiusz at 21:20 Kategoria Papiery Wartościowe

Bajkę o kopciuszku zna każdy. Większość dziewczyn marzy aby zostać taką nowo-odkrytą królową. Tak samo jest na giełdzie. Są pewnikiem tacy inwestorzy, którzy próbują pocałować wiele żab, aby wreszcie trafić na upragnionego księcia. Apropos, to już inna bajka, ale znów  chodzi o złoty-królewski strzał, który zmieni nas w milionera Czy to jest możliwe? Myślę, że tak. Jest to jednak bardzo trudne i chyba tylko wybrańcom bogów się to udaje. Chyba największym wrogiem tego scenariusza jesteśmy my sami.

Weźmy przykładowo na na tapetę spółkę odzieżową LPP, której jedna akcja kosztowała niedawno blisko 9000 zł (8888 zł)  a którą w ofercie pierwotnej w 2001 roku można było nabyć za 48 zł. Załóżmy, że kupiliśmy 120 akcji w IPO  wartych wtedy 5760 zł i trzymamy ją przez 12 lat. Po tym czasie decydujemy się sprzedać te akcje po 8888 zł za sztukę i zgarniamy przeszło milion złotych nie uwzględniając dywidend.

 

 

Czy ktoś zna takiego drobnego długoterminowego inwestora?

Ja takiego nie znam, bo chyba większość inwestorów indywidualnych na naszej giełdzie to drobni spekulanci. Oni inwestują, co najwyżej w horyzoncie miesięcy ale nie lat! Z drugiej strony wcale się nie dziwię, takich spółek jak LPP jest jak na lekarstwo. Takiego zarządu i konsekwentnej wizji rozwoju spółki też należy ze świecą szukać. Do tego trzeba mieć godną podziwu cierpliwość. Nerwy także trzeba mieć ze stali. W okresie tych 12 lat należało się otrzeć o dwie bessy na rynku i oprzeć się pokusie zrealizowania dotychczasowych zysków. Wyskakiwanie z pociągu i łapanie dołków potem też jest bardzo trudne. Podsumowując trzeba mieć dużo wiary w swoje umiejętności, psychikę cyborga i dużo szczęścia. Jedyna pociecha z tego, że czasami potrzebna jest niewielka kwota abyśmy zarobili te wymarzone sześć zer. Może jednak przesadzam…

Jest jeszcze inna, szybsza droga. Można zainwestować w spółki groszowe, które przykładowo ocierają się o bankructwo i liczyć na ich szybką restrukturyzację i sanację całego biznesu. Takim dobrym strzałem w ciągu ostatniego roku okazało się odzieżowe Monnari. Prawie 600 % procent zysków w ciągu roku piechotą nie chodzi. W tym przypadku to już jest roller-coaster albo chodzenie nad przepaścią. Jeżeli jednak ktoś lubi ciągle mieć podwyższoną adrenalinę i potrafi dobrze oceniać fundamenty danego biznesu, to bajka o kopciuszku może czasami zakończyć się happy-endem.


Przeczytaj podobne artykuły:
  • Open Finance na sprzedaż
  • Koraliki za 24 dolary
  • Częste pytania a nieskończenie wiele odpowiedzi...
  • Nadzór finansowy

Tagi: LPP, Monnari, Spekulacja, Spółki groszowe, Zarobić pierwszy milion


4 komentarzy

4 komentarzy do “Czar kopciuszka”

  1. # Wojetekon 30 sie 2013 at 12:23

    Złote strzały podobnie jak kupno w samym dołku czy sprzedaż na samym szczycie to prawdziwa rzadkość – ale transakcje po 50-300% na akcjach w parę kwartałów nie są dla mnie jakąś abstrakcją. Wystarczy dobry system, bardzo dobry MM i trzymanie się założeń dzięki którym się zarabia.

    Wskazany przykład LPP to trochę bzdura (Bytom w hossie 2003-2007 był lepszy od LPP obecnie wg stopy zwrotu tylko gdzie jest teraz…) ale faktycznie pokazuje siłę trendów i możliwości zarobienia. Nawet wejście po ok 2500 zł w 2012 dało ładnie zarobić.

    Spółki groszowe jako możliwość dorobienia się ? W 9 na 10 przypadkach to bzdura. Wspomniany Monnari sygnały kupna dawał gdy groszówką przestał być (ok 1,40zł). Ktoś kto się nie zna na giełdzie przeczyta i uwierzy że na Biotonie, Petrolu czy Advanisie stanie się milionerem. Jasne – tylko że łatwiej będzie o wygraną w lotto albo w kasynie.

  2. # Katrinaon 05 wrz 2013 at 18:58

    Po dzisiejszej przecenie, jak sądzicie, w jaki spółki warto zainwestować? Myślałam nad PZU, bo strasznie zostało przecenione. Co o tym sądzić?

  3. # Janon 16 wrz 2013 at 10:22

    Ja również nie znam takiego inwestora, który by aż w tak długim horyzoncie czasu inwestował. A takie tzw trafienie na księcia to niesamowita rzadkość. Pytanie jaką mamy strategię, wypracowany system etc

  4. # Jan Martenkaon 26 wrz 2013 at 7:34

    ciekawe ilu inwestorom z wszystkich udało zaliczyć się tak zwane złote strzały, czyli zakup w dołku a sprzedaż na górce :)
    jeżeli chodzi o mnie ja raczej działam w niezbyt długim okresie czasu raczej do roku i osobiście nie znam inwestora który by w tak długim czasie inwestował
    Jan Martenka ostatnio napisał..Kredyt dla firm w internecie?

Trackback URI | RSS komentarzy

Skomentuj

CommentLuv badgePokaż więcej artykułów

This blog is kept spam free by WP-SpamFree.

  • Sponsorzy



  • Najlepsze lokaty 4%

    • LOKATA "HAPPY"

  • Akcje w moim portfelu

    • URSUS - pozycja zamknięta
    • GETIN - pozycja zamknięta
    • POLNORD - pozycja zamknięta z zyskiem

  • Najczęściej czytane

    • Tłuste koty nie łapią myszy
    • Śmierć właściciela konta
    • Jak tanio kupić walutę
    • Inwestowanie pasywne
    • 7 lat tłustych 7 lat chudych
    • Inwestycja w mieszkanie na wynajem
    • Milion w moim portfelu
    • Hipoteczna droga przez mękę

  • Moja subiektywna ocena produktów finansowych

    • Kredyt hipoteczny z mechanizmem bilansującym
    • Ubezpieczenia Autocasco na telefon
    • Platformy pożyczkowe - social lending
    • Karty kredytowe
    • Sindicator - skaner rynku giełdowego
    • Książki pomocne w inwestowaniu
    • Fundusze sekurytyzacyjne
    • Programy lojalnościowe

  • Prawie trafione prognozy rynkowe

    • Zielona wyspa tonie?
    • Okazja czy podpucha?
    • Spekuluj z głową
    • Spadła Belka - uważaj na stopy
    • Czas na krótkie inwestowanie
    • Złoty ząb inwestora
    • New Connect - Narcyz się nazywam, jestem piękny i uroczy
    • PGE - czyli Potrzebna Emisja na Gwałt

  • Ostatnie wpisy

    • Te złe OFEEE…
    • Polityka i szczęście
    • Pazerny czy zaradny?!
    • Kantory internetowe
    • Funt brytyjski a inwestowanie w walutę
    • Opłaty likwidacyjne
    • Brexit – strachy na lachy
    • 500 plus 500

  • Ciekawe blogi

    • 10 procent rocznie
    • Abecadło Finansów Osobistych
    • Analiza fundamentalna
    • APP Funds
    • Blog Tobiasza Malińskiego
    • Cafe GPW
    • Co gryzie drobnego inwestora
    • Drogado własnego "M"
    • Fibonacci Team
    • GoldBlog
    • Harmonogram milionera
    • Inwestycje Giełdowe
    • Klub Cashflow Wrocław
    • Moc inwestycji
    • Nadaj smak finansom
    • Najbogatsi
    • Oszczędzanie pieniędzy
    • Podtwórca
    • Pożyczki 2.0
    • Projekt Zulu
    • Przegląd Finansowy
    • Sam inwestuj
    • Sukces – Wiedza w pigułce
    • Zarabiamy na lokatach
    • Zarabianie na blogach

  • Lubią nas...


  • Kanał rss prenumeruje

      Nowe wpisy na E-mail

  • Biblioteka albo plazma!















  • Kategorie

    • Alternatywne Źródła (16)
    • Dług i Banki (100)
    • Emerytura i Polisy (45)
    • Nieruchomości (67)
    • Oszczędzanie (73)
    • Papiery Wartościowe (150)
    • Samorozwój (106)
    • Waluty i Towary (44)
    • Własny Biznes (47)

  • Archiwum

    • 2017 (1)
    • 2016 (16)
    • 2015 (17)
    • 2014 (19)
    • 2013 (29)
    • 2012 (36)
    • 2011 (43)
    • 2010 (46)
    • 2009 (36)
    • 2008 (23)
    • 2007 (15)

  • Strony

    • Dla reklamodawców
    • Zasady korzystania
    • Zaprenumeruj kanał RSS
    • O autorze/kontakt

  • Inne linki

    Google PageRank


  • Meta

    • Zaloguj się

Free WordPress ThemeABC inwestowania Finanse osobiste Copyright © 2022 All Rights Reserved .