wrz 10 2007
Bezpieczne inwestowanie
Dzisiaj chciałbym poruszyć temat ubezpieczeń czy też bezpiecznego inwestowania. Ktoś, kiedyś z mojej rodziny powiedział, że w inwestowaniu najważniejsza jest zasada: „langsam aber sicher – wolno ale bezpiecznie”. Z tym pierwszym członem tego powiedzenia się nie zgadzam ale drugi człon tego powiedzenia zawsze biorę pod uwagę. Także łacińska sentencja w tytule mojego bloga mówi: „Cokolwiek czynisz, czyń to rozważnie i myśl o końcowym rezultacie”. Dlatego ubezpieczenie czy też przygotowanie planu działania na wypadek negatywnego scenariusza jest bardzo ważne dla mnie. Oczywiście, nie możemy przesadzać, bo jeżeli będziemy wybierać tylko prawie stuprocentowo pewne i sprawdzone rozwiązania, to wynik będzie mizerny lub co najwyżej przeciętny. Chodzi mi raczej o zabezpieczanie tych nie pozbawionych ryzyka decyzji inwestycyjnych, które mogą przynieść ponadprzeciętny zysk. Ale zanim podejmiemy kroki zabezpieczające nasze pozycje inwestycyjne, powinniśmy wpierw ubezpieczyć własną osobę, rodzinę i majątek. Są to bowiem najważniejsze aktywa jakie posiadamy a ich stan przekłada się dalej na wszystkie aspekty naszego życia. Oczywiście wysoki poziom zabezpieczenia zależy od naszych możliwości finansowych, dlatego będę tutaj mówił o zupełnym minimum ale w pewnych sytuacjach całkowicie wystarczającym. Zatem jeśli jesteśmy bez rodziny to wystarczy ubezpieczenie pokrywające koszty leczenia i hospitalizacji oraz na wypadek utraty zdrowia czy inwalidztwa. Na ZUS i NFZ nie warto liczyć.